O moich codziennych rozmowach z córką, obecnie bystrą pięciolatką, która ma niesamowity talent krasomówczy...
wtorek, 1 września 2015
1 września
- Mamo, ale teraz nie będzie wojny? Nie chcę, żeby była...
- Nie, Tosiu, nie będzie.
- Ja wiem, że na Ukrainie teraz jest. Tam, w Rosji jest taki zły prezydent - Putin, który napadł na Ukrainę.
- Tak Tosiu, masz rację.
- On jest niedobry, prawda?
- Tak.
- W Niemczech też kiedyś był taki niedobry. Hitler.
- Tak, był.
- I on nie lubił Polaków. Ale już go nie ma. Umarł. Albo raczej go zabili, nie wiem dokładnie. Teraz Niemcy mają miłą "Prezydentową". Widziałam ją w telewizji. Dzwoniła nawet już do tego Putina i powiedziała mu, że my tu w "Ełropie" nie chcemy wojny! I on chyba jej trochę słucha. I nie będzie, prawda?
- Nie będzie, Tosiu...
- On też się trochę boi tych, co mają dużo żołnierzy, tych... Mamo... no wiesz... nie Chińczyków, tylko tych drugich...
- Amerykanów?
- Tak, Amerykanów się boi! Bo są od niego silniejsi. I dlatego nie będzie wojny, prawda?
- Prawda, Tosiu....
Etykiety:
Antonina,
Antosia,
córka,
dialogi z dzieckiem,
dziecko,
dziewczynka,
macierzyństwo,
mama,
polityka,
powiedzonka,
przedszkolak,
rozmowy,
śmieszne teksty,
teksty dzieci,
Tosia,
wojna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz